Dział: Okiem eksperta
.
Przez ostatnie trzydzieści lat, polskie społeczeństwo przeszło ewolucyjną przemianę. W krótkim czasie przekształciło się ze społeczeństwa niedoborów i biedy w społeczeństwo konsumpcyjne, gdzie rządzą obfitość oraz ciągłe nabywanie przedmiotów, dóbr materialnych i usług.
PR-persons from Poland, do you exist? – pytał na Facebooku w marcu 2020 r. szef i redaktor portalu TechCrunch Mike Butcher, nawiązując do słabej aktywności Polaków w promowaniu lokalnych firm technologicznych w globalnych mediach. I mimo to, że od tego czasu sytuacja się nieco poprawiła, wciąż jednak mamy tutaj dużo do nadrobienia. Nie mówiąc już o firmach z branż innych niż szeroko pojęte nowe technologie, które również często mają uzasadnione globalne ambicje.
Piszę ten artykuł, jako dziennikarka z wykształcenia, osoba, która jeden z pierwszych ważnych, zawodowych kroków stawiała właśnie w branży PR. Od 10 lat pracuję w reklamie, a od ostatnich kilku stoję po drugiej stronie biznesu jako właściciel przedsiębiorstwa, które – by się rozwijać – potrzebuje budować dobrą współpracę z rynkiem, w tym z mediami. Moja perspektywa jest wielowymiarowa i dlatego postanowiłam ująć swoje spostrzeżenia na temat tego, jak wygląda dziś branża public relations w Polsce i jaki jest potencjał wykorzystania relacji z mediami.
Gdyby ująć PR w ramy definicji, to mamy do czynienia z wieloma podejściami i szkołami, o czym jako PRaktycy doskonale wiemy. Często jednak zadaję sobie pytanie, zwłaszcza w kontekście ostatniego, trudnego roku, czy jako osoba odpowiedzialna za relacje w mojej organizacji mogę zrobić coś więcej. Obserwuję bowiem, że dzisiaj, bardziej niż kiedykolwiek wcześniej, na pierwszym planie, obok najnowszych technologii i cyfrowych narzędzi do komunikowania, pojawia się jeszcze jeden bardzo ważny aspekt – emocje. Emocje, na które my, PR-owcy, powinniśmy być szczególnie wyczuleni. Nie tylko wtedy, gdy do głosu dochodzi hejt, ale przede wszystkim wtedy, kiedy zależy nam na autentycznych, dobrych relacjach.
Surowe restrykcje compliance mogą, ale nie muszą uniemożliwiać wiele rodzajów aktywności komunikacyjnych. W działaniach public relations dla branży farmaceutycznej warto uwzględnić kluczowe dla tego sektora wytyczne. Na procedury weryfikacyjne dobrze jest przewidzieć odpowiednio więcej czasu, a kluczowym z punktu widzenia zasad bezpieczeństwa komunikacji materiałom na etapie planowania i egzekucji nadać najwyższy priorytet. We współpracy z działami compliance warto zadbać o jak najlepsze przygotowanie i wspólne poszukiwanie rozwiązań.
Budzą najwięcej kontrowersji, są najczęściej krytykowane, ale czytają je miliony ludzi na całym świecie. Tabloidy. Możemy się na nie oburzać, możemy traktować z dystansem, ale są bardzo ważnym elementem systemu komunikacji. I mają naprawdę imponującą siłę oddziaływania. O tym, jaki wpływ mają tabloidy na opinię społeczną, przekonało się wielu celebrytów i polityków. Niektórzy z nich po krytycznych publikacjach zniknęli z przestrzeni publicznej – takie przykłady znajdziemy bez trudu również na naszym rodzimym podwórku. Na czym polega fenomen tabloidów?
KRYZYS! Ten termin przyprawia o ciarki w każdym wariancie czasowym (mieliśmy, mamy, będziemy mieć). Tym szczęśliwcom, których nie dotknął, nie trudno sobie zapewne wyobrazić, że kryzys wywiera olbrzymi wpływ. Znawcy doskonale wiedzą, że poważny kryzys to poważne zmiany na poziomie gospodarczym, ekonomiczny i osobistym – także na lepsze. Zakres tych zmian oraz ich wpływ jest oczywiście bardzo różnorodny i zależy od… No właśnie. O tym będzie w tym artykule.