Dołącz do czytelników
Brak wyników

Social Media

12 lutego 2020

NR 1 (Luty 2020)

PR w social media za grosze

0 1220

Zdania na temat internetowego public relations są w Polsce bardzo podzielone. Wiedza z nim związana też jest niezwykle rozbieżna. Jedni uważają, że jest to branding, inni, że marketing lub reklama. Czym tak naprawdę jest PR internetowy, jak może pomóc Twojej firmie i ile kosztuje? Rozprawmy się z nieprawdziwymi mitami i stereotypami.

Głównym celem działań e-PR-u jest szeroko pojęta komunikacja z odbiorcami, budowanie pozytywnego wizerunku firmy czy produktu oraz rozpoznawalności marki wśród internautów, co jednocześnie wiąże się z dalszym rozwojem Twojego projektu. PR internetowy, a zwłaszcza ten w social media, może być prowadzony (i powinien być) w każdej firmie. Wiele przedsiębiorstw ma duży potencjał w tym zakresie, który jednak nigdy nie został wykorzystany. Dzieje się tak nie tylko z powodu przekonania o wysokich kosztach prowadzenia działań PR-owych w internecie, ale również z powodu nieznajomości narzędzi do tego przeznaczonych. Zadaniem PR-owca w social media jest nie tylko budowanie wizerunku, ale także kontrolowanie rozmów, nawiązywanie i utrzymywanie relacji z inwestorami, decydentami, liderami opinii czy dziennikarzami, czasem nawet budowa zasięgów oraz pozyskiwanie fanów.
Ale zacznijmy od początku i... Weźmy na tapet konkretny przykład kampanii public relations, która może być prowadzona za pomocą mediów społecznościowych. Wyliczmy, ile tak naprawdę takie działania będą nas kosztować. 
Załóżmy, że jestem nowym nabytkiem firmy z sektora technologicznego. Załóżmy, że ta firma produkuje gry i aplikacje. Mój miesięczny budżet na działania jest minimalny. Muszę teraz z tymi zasobami sobie poradzić i stworzyć świetny media plan oraz tak wykorzystać dostępne narzędzia, aby zrealizować postawione przede mną cele – o marce ma być głośniej niż było. 

POLECAMY

Lekcja 1. Jak sprzedawać informację prasową przez Twittera

Jeśli chcesz zaproponować dziennikarzowi za pośrednictwem Twittera lub LinkedIn temat na artykuł, poniżej znajdziesz podpowiedź, jak to zrobić.

PITCH
<@PanDziennikarz>
Czy w jakiś sposób można zainteresować Pana tematem #XYZ? Jeśli tak, to jaką drogą najlepiej przesłać materiały?

Bądź grzeczny i pokorny. Taką wiadomość możesz wysłać nawet wtedy, jeśli masz już w bazie adres konkretnego dziennikarza, ale chcesz się upewnić, że będzie zainteresowany tematem. Jeśli 
@PanDziennikarz odpowie @DoCiebie, że możesz mu wysłać materiały na maila, ale go nie posiadasz, to o adres poproś już w prywatnej wiadomości. Nigdy nie podawaj adresów w tweetach lub postach publicznych. Pierwsza część zadania wykonana. Zajawiłeś dziennikarzowi temat. Wie, że dostanie maila, zwiększyłeś więc właśnie swoje szanse na opublikowanie Twojej informacji.

ALARMOWANIE
<@PanDziennikarz>
Właśnie wysłałem materiały na Pana e-mail redakcyjny. Mam nadzieję, że rzuci Pan na nie okiem i się Panu spodobają.

W uprzejmy sposób wyraź nadzieję, że dziennikarz zapozna się z materiałami. Uściślij też, jaką drogą je wysłałeś.

PODZIĘKOWANIE
<@PanDziennikarz>
Bardzo ciekawy tekst! Dziękuję za czas poświęcony na jego przygotowanie.

Media relations w social media (0 PLN)

Nie oszukujmy się. Podstawową metryką dla oceny efektywności pracy każdego PR-owca będzie zawsze liczba wygenerowanych publikacji w mediach tradycyjnych i internetowych. Ale żeby wygenerować publikacje, muszę najpierw znaleźć odpowiednich dziennikarzy. Bazę mogę kupić lub oszczędnie wykorzystać do tego media społecznościowe.
Dzięki Twitter Search i LinkedIn Search znajdziesz dziennikarzy, którzy mogą pomóc Ci w Twojej codziennej pracy. Na Twitterze listę dziennikarzy znajdziesz też, wpisując w wyszukiwarkę „@dziennikarz/dziennikarze”. Na LinkedIn osób zajmujących to stanowisko w całej Polsce jest ponad 13 000. 
Wystarczy, że zawęzisz wyniki wyszukiwania do konkretnej branży czy regionu, aby zdobyć listę osób, które możesz zainteresować swoim tematem. 
Jak jednak do nich dotrzeć? Warto obserwować profile dziennikarzy. Z mojego doświadczenia wynika, że jeśli szybko zareagujesz na prośbę dotyczącą jakiejś wypowiedzi, kontaktu etc., możesz zdobyć satysfakcjonujący coverage. Obserwując konkretne profile, będziesz wiedział, czym interesuje się dany dziennikarz, o jakiej tematyce pisze i czy może Ci pomóc. Dodatkowo regularnie retweetuj, wspominaj o dziennikarzach w odpowiednich tematach, proś o opinie. To pomoże Ci budować z nimi relacje w tym serwisie. 

Zasięg w social media (0-399 zł miesięcznie) 

Największym wyzwaniem internetowego public relations jest nie tylko budowanie relacji z mediami, ale także zasięgu. W zdobywaniu zainteresowania mediów może pomóc otwarcie wirtualnego biura prasowego. Publikuje się tam notki prasowe, informuje o nowościach, umieszcza eksperckie wypowiedzi z branży. Przede wszystkim podaje się tam także osobę wyznaczoną do kontaktu z mediami. Takie biuro pozycjonuje również firmę w Google. Dzisiaj dziennikarze szukają zwykle informacji i tematów właśnie przez wyszukiwarkę internetową. Jest to też dobry sposób nawiązywania z nimi relacji. Z drugiej strony internet czy media społecznościowe ułatwiają współczesnemu PR-owcowi znalezienie dziennikarza. Możemy zbudować z nim relację czy podesłać naszą notkę prasową za pomocą linka, a nie ważącego sporo press kita. 
Ale nie tylko! Dzięki wirtualnemu biuru prasowemu czytelnicy i dziennikarze mogą udostępniać notkę prasową dalej, a co za tym idzie – zwiększać jej zasięg. Posiadanie wirtualnego biura prasowego umożliwia dodatkowo otrzymywanie stałych raportów dotyczących chociażby tego, kto i kiedy pobierał materiały ze strony, ile osób udostępniło informacje dalej w social media, ile osób zapoznało się z naszym press info. Statystyki to bardzo cenna informacja – pozwala oszacować skuteczność naszych działań. 

Budowa biura prasowego:

  • Wordpress – biuro prasowe możemy zaimplementować na naszej stronie www, podpiąć do niego Google Analytics oraz wpiąć wtyczki pozwalające na pobieranie materiałów. Jest to tańsze, praktycznie bezkosztowe rozwiązanie, o ile w firmie zatrudniony jest informatyk lub potrafimy to zrobić sami. Jest to rozwiązanie, które ma ograniczone funkcje, jednak na sam początek i przy małych budżetach może być wystarczające, żeby wystartować z profesjonalnymi działaniami media relations, a także ułatwić sobie nie tylko dotarcie do dziennikarzy, ale także sherowanie newsów w social media.
  • Prowly lub Pressium – czasem dużo tańszą opcją będzie założenie wirtualnego biura prasowego na zewnętrznych narzędziach typu SaaS (Software as a Service). Te systemy to zestawy narzędzi do zwiększania popularności firm, marek oraz osób. Obie platformy ułatwiają zarządzanie działaniami media relations – dystrybucję treści, zdjęć lub wideo, zwiększenie ich widoczności i późniejszą analitykę działań. Aplikacja dedykowana jest nie tylko agencjom PR, ale także freelancerom. Koszt Pressium to 199 zł/mies., a Prowly 399 zł/mies. Obydwa narzędzia można wypróbować w okresie testowym i zdecydować, które bardziej nam odpowiada. 

Kontrolowanie rozmowy (79-149 zł)

Jako profesjonalista public relations dobrze wiem, że moje obowiązki to nie tylko wysyłka informacji prasowych do dziennikarzy. To także monitorowanie rozmów o marce czy branży w sieci i mediach społecznościowych. Wiele dyskusji toczy się online, a dzięki narzędziom do monitoringu mediów mogę odpowiednio reagować, włączać się w dysputy i zaprezentować stanowisko swojej firmy.

Narzędzia do monitoringu mediów:

  • Brand24.pl, Unamo i Sentione – bardzo proste i dobre narzędzia do monitoringu wzmianek o firmie w internecie. Można wykorzystać je do tzw. social listeningu, więc nadają się świetnie dla zespołów agencji PR zarządzających reputacją klienta w internecie. Np. za Unamo zapłacimy 79 zł/mies., a za Brand24 149 zł/mies. Narzędzia różnią się funkcjami, liczbą fraz kluczowych i możliwościami. Dlatego najlepiej porównać je sobie podczas okresów próbnych i wybrać to, które najlepiej będzie odpowiadać postawionym przed nami wyzwaniami. 

Współpraca z influencerami (0-10 000 zł +)

Do zadań nadanych mi przez nowego szefa należy też zaangażowanie we współpracę liderów opinii. Marki, które liczą na współpracę z youtuberami lub blogerami o największym zasięgu, mogą być zszokowane po otrzymaniu wyceny od agencji lub influencera (influencerzy, którzy generują spore zasięgi, biorą od kilku do nawet kilkudziesięciu tysięcy za współpracę z marką). Ale jestem sprytny i oszczędny. Po pierwsze, stawiam na współpracę z kilkoma lub kilkunastoma mikroinfluencerami, którzy w zamian za barter zrecenzują nasz produkt. 
Platformy do współpracy z influencerami:

  • Facebook – np. na grupie Blogerzy i influencerzy można składać bezpośrednie oferty współpracy, określić wiodący kanał naszej kampanii i zasady kooperacji. Dostęp do grupy jest darmowy, a to, ile przeznaczymy na konkretną kampanię, zależy od naszego budżetu. 
  • WhitePress/ReachBlogger – dzięki tym platformom możesz wyszukać influencerów i zweryfikować ich wiarygodność oraz nawiązać z nimi współpracę. Przy WhitePress miesięczna opłata za dostęp do bazy oraz 5 tokenów na wyszukiwania to 199 zł. ReachBlogger z kolei pobiera opłatę jednorazową za ogłoszenie o współpracy (30 zł), mailingi do blogerów (100 zł) i 15% z wynagrodzenia twórcy. 

Lekcja 2. Liczenie efektów w social media

Dobrą metodą pomiaru zasięgu jest liczenie całkowitej liczby polubień, udostępnień, komentarzy w mediach społecznościowych za pomocą wyżej wymienionych narzędzi. Ten pomiar dotyczyć może zarówno informacji prasowej, jak i wygenerowanych w następstwie jej dystrybucji publikacji w mediach. 
Kolejnymi metrykami, które pozwolą Ci ocenić skuteczność prowadzonych działań, mogą być wskaźniki określające wizerunek firmy. Po zrealizowaniu danej kampanii czy wysyłce materiałów praso...

Dalsza część jest dostępna dla użytkowników z wykupionym planem

Przypisy