0
2288
Aktualna dynamika rozwoju social media zmusza specjalistów zajmujących się tą dziedziną do natychmiastowej adaptacji względem ciągłych zmian. Na przestrzeni jednego miesiąca można zauważyć różnice w zachowaniach użytkowników, na podstawie których marketerzy starają się coraz lepiej dopasowywać narzędzia i komunikaty mające na celu zwiększenie ich skuteczności. Z roku na rok zmiany te stają się coraz bardziej diametralne. Aby nie zostać w tyle i potrafić nadal odpowiadać na potrzeby użytkowników, należy analizować obecną sytuację, pamiętając, z czego ona wynika, a także prognozować najbardziej prawdopodobne trendy! Co przyniesie rok 2020?
Mobile first
POLECAMY
Według danych Statcounter mobile odpowiada za niemal 60% całego ruchu online w Polsce. W 2020 roku marki będą musiały o wiele mocniej kierować się tym trendem, dopasowując komunikat słowny i graficzny do czytania go na mniejszym ekranie. Tworząc treści, należy pamiętać, że użytkownicy zobaczą je prawdopodobnie na trzymanym pionowo smartfonie. Idealnie w tym przypadku sprawdzi się format w proporcji 4:5 (na Facebooku) lub treści publikowane w stories na Instagramie, które zajmą cały ekran użytkownika.
W 2020 roku kluczowe będzie projektowanie ścieżki zakupowej zgodnie z myślą one-stop shopping, czyli w taki sposób, aby użytkownicy korzystający ze smartfonów mogli dokonywać zakupów w jak najmniej wymagający sposób. Jeśli którykolwiek z kroków ścieżki zakupowej będzie nieintuicyjny na urządzeniu przenośnym – najprawdopodobniej użytkownik przerwie zakupy. Ten sposób myślenia o sprzedaży to przyszłość zakupów online. Na pomoc marketerom w tej kwestii wychodzą również platformy, takie jak Facebook ze swoim narzędziem FacebookPay, który umożliwia robienie zakupów w MarketPlace w obrębie jednej witryny. Realizując zakup, użytkownik nie będzie przenoszony na kolejne strony, co skróci ilość koniecznych do finalizacji transakcji kroków i zwiększy konwersje.
Krótkie formy wideo i angażowanie użytkowników
Wideo bez wątpienia stało się najciekawszą częścią rynku online. Pierwszym rokiem, który został nazwany „erą wideo” był rok 2017. W kolejnych latach przywołana tendencja nie maleje, na co bezpośrednio wskazuje najwyższa dynamika wzrostu wydatków reklamowych na ten właśnie rodzaj contentu. Jak inaczej przykuć uwagę naszych odbiorców na dłużej niż obejrzenie zdjęcia czy przeczytanie postu, jeśli nie przez wideo? Jest ono o wiele bardziej interesujące od statycznej kreacji. Dzisiejsi odbiorcy szybko się nudzą i oczekują bardziej angażujących przekazów.
W komunikacji wideo nie chodzi jednak tylko o angażowanie – to też sposób konsumpcji treści przez coraz młodsze pokolenia korzystające z internetu. Aktualnie moc nabywczą zdobywa pokolenie Z (osoby urodzone po 1995 roku), dla którego w komunikacji liczy się głównie autentyczność. Od najmłodszych lat byli przyzwyczajani do „zaglądania za kulisy”, a dokładniej do bliskich relacji z celebrytami dzięki platformom społecznościowym. Chcą czuć tę bliskość także od marek i jest to dla nich w zupełności naturalne.
Idealnym rozwiązaniem jest wykorzystywanie formatu stories, czyli wideo widocznego 24 godziny od jego publikacji. Ich przygotowanie nie wymaga organizacji profesjonalnej grupy filmowej, a margines błędu w wyidealizowanym przekazie jest naprawdę wysoki. Użytkownicy szczególnie doceniają ten format, ponieważ przedstawia komunikat marki w autentycznym świetle. Największą siłą stories są nowości i ciągle pojawiające się narzędzia do ich tworzenia lub modyfikowania, dzięki którym można realizować jeszcze ciekawsze i bardziej angażujące przekaz...
Dalsza część jest dostępna dla użytkowników z wykupionym planem
