Każdemu zdarza się, że ląduje w pewnej części miasta i odkrywa coś nowego, a później dziwi się, dlaczego nikt mu wcześniej o tym nie powiedział. To standard projektów miejskich, które nie uwzględniają komunikacji w budżetach na realizację. A jak już komunikują, to sztampowo i bez wyróżnienia. I to wszystko z naszych podatków.
Autor: Artur Brzyski
Freelancer, doradca strategiczny, projektant marek i usług. Pracuje wg wytycznych design thinking i wykorzystuje je w projektach wdrażania strategii oraz usług. Przez wiele lat pracował jako manager w branży IT. Interesuje się miejskością. Jest członkiem think tanku miejskiego przy Urzędzie Miasta Poznania oraz wykładowcą Studiów Miejskich na Instytucie Badania Przestrzeni Publicznej przy Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie.